...rozpoczęła się druga, ale nie mniej ważna część zawodów, czyli integracyjna biesiada przy kominku i ognisku (oczywiście z zachowaniem dystansu 😉).
Czego tam nie było.
Królowały uśmiech 😁 i radość 😃, a dobry humor nikogo nie opuszczał.
A ile kulinarnych rarytasów tam było: wspaniałe babeczki 🥯 (i nie myślę tu o naszych przewspaniałych Spartankach), przesmaczne ciasta 🥞, pyszne parówki w cieście 🌭, wyśmienita zupa 🍲, smakowite oscypki 🧀, że o zacnej weselnej śliwowicy 🍾 nie wspomnę.
Wesołe rozmowy, śpiewy i dobra zabawa towarzyszyły nam do późnych godzin wieczornych, a my już myślimy o organizacji następnych zawodów.

BARDZO DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM, KTÓRZY PRZYCZYNILI SIĘ DO UŚWIETNIENIA NASZEJ IMPREZY.

Do zobaczenie wkrótce !!

Autor: Radosław Ertel

PEŁNE WYNIKI ➡tutaj⬅

Kategoria OPEN kobiet +
Kategoria MISTRZOSTWA SPARTA ULTRA TEAM kobiet:
1. Grycman Magdalena
2. Kupczak Ewa
3. Krzyżańska Justyna

Kategoria OPEN mężczyzn:
1. Wylęga Dominik
2.Jokiel Wojciech
3. Jędryca Przemysław

Kategoria MISTRZOSTWA SPARTA ULTRA TEAM mężczyzn:
1. Jokiel Wojciech
2. Jędryca Przemysław
3. Mądrzejewski Tomasz

Po dekoracji najlepszych zawodników w kategorii OPEN i kategorii MISTRZOSTWA SPARTA ULTRA TEAM...

Ku naszemu zaskoczeniu 😲 przed upływem godziny na metę zaczęli wbiegać pierwsi zawodnicy.
Zmęczeni, ubłoceni, ale szczęśliwi. Każdy z nich dał z siebie wszystko i tu znowu – jak w przypadku dzieci – ich uśmiech był dla nas najlepszą nagrodą.

O tym, że nie było łatwo niech świadczą te zdjęcia.

Wielkie podziękowania kierujemy szczególnie w stronę firm SICKSTICKERS, która ufundowała dla zawodników naszego klubu okazjonalne koszulki; oraz firmy STOLARZ-LEMPERT, która dostarczyła drobne upominki dla wszystkich uczestników.

Dziękujemy również wszystkim naszym sponsorom, którzy wspierali nas przez cały rok.
 

O 12.00 na starcie stanęli zawodnicy, którzy chcieli się zmierzyć z trudną, crossową, 13,5 km trasą pełną śniegu, lodu, błota, głębokich kałuż, podbiegów, jeżyn i …haseł (de)motywujących.

Nadszedł dzień startu.
Stawiliśmy się rano na terenie bazy zawodów pełni energii i zapału, więc robota szła aż miło.
W pięknej scenerii, oświetlani i ogrzewani pierwszymi tak mocnymi tej zimy promieniami słońca działaliśmy, aby wszyscy biorący w naszej imprezie byli zadowoleni.
Oprócz drużyny SPARTA ULTRA TEAM przybyli też znamienici goście w postaci SZYBKICH ŻÓŁWI OPATÓW, RUNNERSÓW TEAM KĘPNO oraz KS GEPARD KĘPNO.

O godz. 11.30 na trasę wyruszyły dzieci 🧒. Wszystkie w miłej, lecz pełnej  sportowej rywalizacji atmosferze pokonały krótką, ale już pełną błota trasę.
Na mecie czekały na nich piękne pakiety, a ich uśmiech były dla nas najlepszą nagrodą.

Później tylko kilka godzin pakowania pakietów startowych, sporządzania list, przydzielania zadań do wykonania etc.,etc.
Prezes siedział nawet całą noc i pilnował, aby żaden pakiet nie trafił w niepowołane ręce 😇.

... wyruszyła z uśmiechami na ustach i już po….5 godz 🤦‍♂️. trasa była oznaczona zarówno kolorowymi strzałkami, jak i hasłami (de)motywującymi 🤪.

Co to jest 13,5 km dla prawdziwych, zaprawionych w boju biegowych weteranów. Piątka nieustraszonych - po odśnieżeniu bazy zawodów...

No i stało się.
Po długim oczekiwaniu w końcu nadeszły.
Święta? 🤓. Ee-ee.
20 lutego o godz. 12.00 padł strzał 🔫, i…niemal 40 zawodników wyruszyło na trasę I Mistrzostw Sparty Ultra Team.
Ale od początku.
Najbardziej baliśmy się o pogodę. Trasa, przygotowania i cała organizacja wydawała się niczym. Pogoda, to była jedyna rzecz, która spędzała nam sen z powiek.
A pogoda, jak to pogoda. Była taka, jak Matka Natura sobie zażyczyła, a nie my, marne ludzkie istoty.
Miało być bardzo mroźnie i śnieżnie ❄, lecz kilka dni przed startem prognozy były najgorsze z możliwych 🥺, czyli roztopy, błoto i deszcz.
Z jednej strony, nazwa klubu do czegoś zobowiązuje, więc żadne warunki nam niestraszne. Z drugiej jednak strony, spróbujcie zorganizować fajną imprezę jak leje....
Ale dość o pogodzie. Koniec końców natura się zlitowała 🤗 i zesłała na nas piękny, słoneczny dzień ☀.
W piątek przed startem drużyna nieustraszonych Spartan ruszyła brodząc po kostki w błocie i śniegu do oznaczania trasy.