W dniach 6-7 maja już po raz 22 odbyły się mistrzostwa Polski Leśników w Biegu na orientację.
Pojechaliśmy tam w pełnym składzie. Wystartowali: Krysia, Jacek, Ala i ja. Naszą drużynę uzupełniła jeszcze siostra Krysi. Tym razem gościliśmy w Krajnie, czyli w krainie historycznej w Polsce, leżącej na pograniczu między Pomorzem a Wielkopolską, i charakteryzującej się bardzo zróżnicowaną i bogatą rzeźbą terenu, co bardzo uatrakcyjniło zawody.
Sprint odbył się w parku przylegającym do siedziby Nadleśnictwa Złotów, natomiast bieg mistrzowski w lasach Nadleśnictwa Lipka. Poziom zawodów jest bardzo wysoki, ponieważ wielu startujących leśników z powodzeniem rywalizuje z najlepszymi zawodnikami w kraju. Na szczęście większość ( jeśli nie wszyscy) uczestników traktuje te zawody jak dobrą zabawę, dlatego zawsze panuje tu świetna atmosfera, która pozwala chociaż na chwilę oderwać się od trudnej rzeczywistości.
W tym roku udało się nam stanąć na podium. W biegu rodzinnym Ala do spółki z tatą wywalczyła 2 miejsce na 5 startujących. Jacek był 7/27 a Krysia… wzięła przez pomyłkę mapę z innej kategorii i zaliczyła wtopę😱😁.
Drugiego dnia poszło jeszcze lepiej, bo Krysia, Jacek i Ala zajęli w swoich kategoriach pierwsze miejsca. Dodatkowo Jacek wywalczył sobie miejsce w reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy we Włoszech 💪💪💪. I tylko ja odstawałem bo zająłem zaszczytne ostatnie 12 miejsce. Na wytłumaczenie mam tylko to, że poruszałem się marszem. Jako ciekawostkę podam, że ostatnie 2 punkty pokonywałem na ostatnich nogach. Z punktu 13 do 14 było w linii prostej 300m a ja, nie popełniając żadnego błędu potrzebowałem na dotarcie do niego aż... 9 minut. Może ze względu na stan mojego kolana nie powinienem startować, ale …dzień wcześniej nasza rodzinna pani doktor postawiła mi bańki na kolanie, powbijała jakieś igły i moja nóżka chwilowo lepiej się poczuła. Do tego endorfiny , adrenalina więc pomyślałem, że zrobię kilka punktów i jak będzie źle to zejdę 🙂. Zrobiłem 15 PK zaliczają całą trasę i przekuśtykałem ok.8-9km. W domu nie umiem przejść 500 m…. 😐.
Biegi na orientację to wspaniała, rozwijająca dyscyplina sportu. Zachęcamy serdecznie wszystkich Spartan do spróbowania się z nią chociaż raz. Myślę, że nie pożałujecie 🙂.