Blisko rok minął od mojego ostatniego startu w zawodach biegowych. Dlatego też, gdy pojawiła się informacja o organizacji I Leśnego Biegu Gminy Brzeźnio - Tumidaj 2025 postanowiłem w końcu wrócić do rywalizacji z innymi biegaczami.
Muszę przyznać, że z niecierpliwością czekałem na ten dzień. A gdy już nadszedł to byłem podjarany jak małe dziecko w wigilijny wieczór 😃Znając bardzo dobrze las, w którym rozgrywane były zawody wiedziałem, że trasa będzie całkiem przyjemna, ale i miejscami trudna. Jednak tym razem były to pierwsze zawody, gdzie oprócz żony dopingować miał mnie Wojtuś 😃 może do końca nieświadomy tego co się dzieje, jednak tym razem nie przespał kolejnego wyjazdu do lasu co dobrze prognozuje przed kolejnymi startami 😏. Wracając do samego biegu przygotowałem się do niego w miarę możliwości i czasu. Nie liczyłem na jakiś super wynik, choć muszę przyznać, że ostatecznie byłem bardzo zadowolony zajmując 9 miejsce w gronie biegaczy startujących na dystansie 10 km.
Organizacja biegu na wysokim poziomie - skromnie, kameralnie, ale na pewno bardzo pozytywnie odebrany bieg przez innych uczestników, którzy oprócz dystansu 10 km mogli wystartować także w biegu rodzinnym, biegu na 5 km oraz w zawodach Nordic Walking.No i ta pyszna pomidorówka na mecie...palce lizać 😃
Jednak największą niespodzianką sprawili mi moi sąsiedzi, którzy czekali na mnie z transparentem i zagrzewali gorącym dopingiem 💪😃
Teraz nie pozostaje nic innego jak myśleć o kolejnym starcie i bawić się bieganiem nie myśląc tylko o wyniku.