SILESIA MARATHON 03.10.2021r. CHORZÓW / KATOWICE

Przedstawiamy relacją Marka Kowalińskiego:

"Do popełnienia mojego drugiego płaskiego maratonu 🏃 namówiła mnie podobnie jak do pierwszego - Ewa Kupczak, która już wcześniej wpisała się na listę startową 13-tego Silesia Maratonu. Dla Niej był to już trzeci maraton, a drugi na tej trasie, więc wiedziała jak rozłożyć siły 💪, bo mówienie o Silesii, że jest płaska - jest delikatnie mówiąc...niestosowne 😐. Około 270m przewyższeń ⬆⬇ daje "popalić" i zawodnicy, którzy przesadzą z tempem na początku, na ostatnim podbiegu w okolicach 36-38km nie mają już siły biec 😖 i przechodzą do marszu 🚶. Nam się to na szczęście nie przydarzyło 😊. Udało się tak rozłożyć siły, żeby biec na całej trasie, która prowadziła aż przez cztery miasta Górnego Śląska. Mi pozostało trzymać się Ewki i cieszyć się, że udaje mi się za Nią nadążyć 😉. Sił wystarczyło do mety, która znajdowała się na przepięknym stadionie w Chorzowie. Pogoda była idealna do biegania 🌤, co prawda pod koniec biegu słońce 🌞🌞🌞 dawało już o sobie znać, ale organizatorzy zadbali o odpowiednie nawodnienie zawodników 💧💦, punkty z wodą i izotonikami były co pięć km, a przed metą nawet częściej 👍. Od początku do końca biegliśmy z Ewą razem i nie mam pojęcia jakim cudem mój czas 3 godziny 41 minut 56 sekund jest o trzy sekundy lepszy od czasu Ewy 🤔, prawdopodobnie w tłoku jaki był na starcie przebiegła linię startu nieco szybciej. Oboje wykręciliśmy życiówki przebiegając linię mety z uśmiechem na twarzy 😃 i to jest najważniejsze 🙂.