W tym niezwykłym wydarzeniu zmierzyła się dwójka naszych śmiałków: Magdalena Grycman i Wojciech Jokiel oraz niezwykła ekipa supportująca: Łukasz Grycman, Piotr Moga, Radek Ertel, Ma Pa oraz Waldek Małolepszy, który dołączył do ekipy wsparcia z lekkim opóźnieniem w środku nocy 😉.
Cel zawodów jest prosty 👉 przebyć w ciągu 24 godzin jak największą ilość kilometrów po crossowej i niełatwej trasie - pętli 12,3km pełnej piachu i krótkich, ale męczących podbiegów.
Nie sposób wszystkiego opowiedzieć, ale w ciągu 24 godzin na trasie i w punkcie wsparcia działo się naprawdę wiele 😁. Z najbardziej istotnych wiadomości należy wspomnieć, że Wojciech Jokiel po pokonaniu 110,70km w czasie 15h38m wycofał się z dalszej rywalizacji ☹️. Magdalena Grycman natomiast będąc na trasie praktycznie pełne 24h walczyła o każdy kilometr osiągając ostatecznie dystans 143,3km.
Wielkie gratulacje dla naszych ultrasów !!
Oddamy teraz głos Magdzie, która opowie o swojej walce i o tym co czuła na trasie 👇👇👇👇.
"Przez 24h biegu każdy uczestnik mierzy się sam ze sobą, a Las Karolewski wynagradza pięknymi barwami, jak na tę porę roku przystało.
Sam start to ogromne dla mnie wyzwanie, niemniej jest w tym wszystkim ziarno szaleństwa.
Wraz z kolegą z Klubu Sparta - Wojtkiem postanowiliśmy tak właśnie zakończyć sezon biegowy 2022.
Start o godz. 11:00 w sobotnie przedpołudnie, super pogoda, świetna atmosfera. Na myśl, że przez 24h zadba o mnie mój osobisty support, czułam się bezpiecznie.
Pętla miała 12,3km po leśnych duktach, górkach i piaskach😊. Każdy start to nowe doświadczenie, a każde okrążenie, to lekcja pokory. Nie byłam w stanie przewidzieć, jaki dystans pokonam, jednego byłam pewna - chcę "poczuć smak" 24h!
Pierwszą pętlę przebiegłam z Wojtkiem spokojnie z luzem, pogawędka i rekonesans trasy. Kolejną pętlę biegłam już sama, ponieważ musiałam się przebrać, bo jak zawsze nie ucelowałam w odpowiedni strój, a że pogoda nam dopisywała i noc październikowa była tak ciepła, że biegłam w ulubionej spódniczce Polka Sport.
Na kolejnych pętlach mijałam się z zawodnikami, którzy obdarowywali mnie uśmiechem i ciepłymi pozdrowieniami co było bardzo miłe. Nigdy wcześniej nie doświadczyłam takiej pozytywnej energii! Nawet usłyszałam "nasza kobieta orkiestra" 🤣, ponieważ towarzyszyła mi muzyka z telefonu. Muza musi być!
Nie zabrakło również szalonej atmosfery na punkcie kontrolnym o wystroju Halloween 🎶🎃👻, gdzie zapodawali świetną muzykę👌. Koniecznie muszę wspomnieć o moim supporcie - bazie Sparta Ultra Team, która walczyła przez 24 godziny, aby być dla nas, opiekować się nami i spełniać wszystkie nasze zachcianki żywieniowe 🥞🍲🥟🍫🍪☕🍺.
Była muzyka 🎵, ognisko🔥, ciepły kocyk i wiele słów wsparcia. Myślę, że zmierzyli się z większym wyzwaniem niż ja🙃!. Dziękuję: Piotr Moga, Radek Ertel, Magda - Ma Pa, Waldek Małolepszy i Łukasz Grycman - jesteście super ekipą, świetną drużyną i dla takich chwil warto ❤.
Piękna historia i świetna przygoda. Nawet nie śniłam o takim wyniku, wywalczyłam 11,65 pętli, czyli 143,3km. Mój rekord biegowy w czasie 23:34:04 i radość ogromna ze zdobycia na biegu ultra podium 😊. W kategorii K40 zajęłam 2 miejsce, w Open - 22/117 a wśród kobiet - 6/32.
Powoli dociera do mnie to czego dokonałam... W tym wszystkim jednak największą wartością są ludzie, bo to Oni tworzą wyjątkowy klimat. Motywują i wierzą, że Ci się uda gotowi pomóc i uchylić nieba... Waldek Małolepszy dziękuję za doping i słowa wsparcia na ostatnich metrach do mety 💪🥲.
ULD 24h na swój sposób jest wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju i warto spróbować się w nim odnaleźć."